W sądzie zakończyła się sprawa dziewczynki, która bawiąc się na terenie szkoły wpadła do niedogaszonego ogniska. Służyło ono do palenia gałęzi oraz liści.
Dziewczynka doznała poparzenia II I III stopnia prawej ręki, podudzia i stopy. Kierownictwo szkoły próbowało dowieść, że to bawiące się dzieci rozpaliły ognisko oraz zarzuciło matce dziewczynki pozostawienie jej bez opieki.
Sprawa trafiła do sądu, który przyznał 100 tys. zł zadośćuczynienia oraz 7 tys. odszkodowania. Sąd uznał, że "kierownictwo szkoły dopuściło się rażącego niedbalstwa, wypalając śmieci w tak dostępnym dla każdego miejscu." Zobowiązał również gminę do pokrycia wszelkich kosztów związanych ze skutkami poparzenia, które mogą ujawnić się w przyszłości.
Wyrok został podtrzymany przez sąd apelacyjny.
Dziennik Ubezpieczeniowy 2014-09-09
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz