W 1999 roku kierowca samochodu nie dostosował prędkości samochodu do warunków atmosferycznych, w wyniku czego zderzył się czołowo z innym pojazdem, a następnie uderzył w drzewo. W wypadku zginęła 21-letnia pasażerka.
Rodzice dziewczyny dopiero po 14 latach od wypadku wystąpili z roszczeniem do ubezpieczyciela. Odmówił on jednak wypłaty zadośćuczynienia.
Sprawa została skierowana na drogę sądową. Sąd uznał, że rodzicom zmarłej w wypadku należy się po 100 tys. zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby.
Jeżeli zdarzenie było wynikiem przestępstwa, to przedawnienie w ubieganiu się o zadośćuczynienie i odszkodowanie wynosi 20 lat.
Dziennik Ubezpieczeniowy 26-05-2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz