W 2013 roku wydarzył się wypadek samochodowy. Kierowca ciężarówki nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem osobowym. W wyniku obrażeń wielonarządowych kierowca osobówki zmarł na miejscu.
Zmarły mężczyzna był jedynym żywicielem rodziny. Żona wystąpiła do ubezpieczyciela sprawcy z roszczeniem w imieniu swoim oraz dwojga małoletnich dzieci. Ubezpieczyciel dobrowolnie wypłacił 30 tys. zł. zadośćuczynienia kobiecie oraz po 35 tys. zł. zadośćuczynienia dzieciom. Wypłacił również każdemu z członków rodziny po 10 tys. zł. odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej.
Sprawa została skierowana do sadu, który w wyroku z grudnia 2014 przyznał na rzecz żony oraz dzieci zadośćuczynienie w wysokości 320 tys. zł. oraz rentę na rzecz dzieci. Wyrok nie jest prawomocny.
To kolejny przypadek, kiedy ubezpieczyciel wypłaca dobrowolnie kwotę na poziomie 10% tego co powinien.
Dziennik Ubezpieczeniowy 2015-03-11
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz